Forum zbierające ludzi, którzy słuchają prawdziwego rapu
Moderator
Napisałem to jakiś rok, może nawet nie, temu.
Biegając jako szczeniak z ziomkami z naszej ulicy
Gdzie przez dłuższy czas przez osiłków byliśmy bici
Kiedyś było tam pięknie, w latach zero - trzy
I wciąż nie wiedziałem jak być prawdziwy i twardy
Nie rozprowadzano wtedy tam kolorowych pigułek
Wtedy cieszyłem się klepiąc kogoś i krzycząc "berek!"
Mimo bólu z powodu braku ojca, pracował na rodzinę
I mamy, która z babcią piła, ja wciąż walczyłem
Radziłem sobie z moimi kochającymi mnie braćmi z osiedla
Leżąc plackiem na trawie i zdmuchując chmury z nieba
Po nocach błąkaliśmy się po dobrze nam znanej okolicy
Starsi do nas krzyczeli: "Zmykać do domu wy młodociani bandyci!"
Mimo tego wszyskiego czuliśmy rozpierającą nas dumę
Z tego co mamy i nie oddając tego aż po samą trumnę
Żegnając swoich ludzi wyprowadziliśmy się z rodzinnego domu
Przeprowadzając się w świat innego pokroju
Po latach spędzenia z dala od swych bliskich ziomków
Postanowiłem ich odwiedzić mówiąc sobie: "w końcu!"
Ziomki się stoczyły patrzą na mą biżuterię zazdrosnymi oczami
Ździwiony zapytałem: "Gdzie są moi ludzie?! Co z wami?!"
Nie dowierzałem, każdy gapił się zazdrośnie na bratańca
Jak by on co kolwiek miał, "Ale kogo to obchodzi?" - No i basta
Kuzyn zaprowadza mnie do starej szopy, gdzie w beczce płonął ogień
Pytam się do dziś - jak przegapić taką zmianę mogłem?!
Spytałem kuzyna, czy nie potrzeba mu pieniędzy?
Bo wygląda chudo a okolica przepełniona jest od ludzi nędznych
Odpowiedział, że dobrze się trzyma, bo handluje pewnym towarem
"Ziomek, pieprzę Cię!" - Skoro on ma świństwo ja to walę
Wracając uniknąłem bujki po przez ucieczkę ratując siebie i mą biżuterię
I nie myśl, bracie, że opowiadam Ci tutaj zmyślone brednie
Wróciłem zapłakany do swojego domu, do swego azylu
Jeszcze zanim błękitne niebo mrokiem się okryło
Offline
W paru miejscach nie pasują mi rymy, gdzieniegdzie nierówne wersy, ale ogólnie tekst bardzo mi się podoba.
Offline
Użytkownik
bójki*
ogółem tekst NAWET dobry ale jednak czegoś mi brakuje.
nie podoba mi się z kolei o tej biżuterii bo to tak jakbyś się chwalił ale rozumiem że to nie jest bragga.
Offline
Moderator
NaPewnoNieTy napisał:
bójki*
ogółem tekst NAWET dobry ale jednak czegoś mi brakuje.
nie podoba mi się z kolei o tej biżuterii bo to tak jakbyś się chwalił ale rozumiem że to nie jest bragga.
Oj, błądzik, niedopatrzenie. Ale niech już zostanie.
Bragga? Daj spokój... No... może troszkę. xD Ale wiadomo jak jest. "Mam większego kutasa od Ciebie" itp. Rozumiesz.
Offline
a huya nie będę się czepiał rymów dla mnie z forum jesteś najlepszy miałem podobnie większość ziomków z młodości się po przeprowadzała i straciłem z nimi kontakt albo odwrócili się ode mnie i zeszli na zła drogę
Offline